Londyn – stolica mgły, deszczu, mody, dziwnych i ciekawych miejsc, piętrowych autobusów i czerwonych budek telefonicznych. Miejsce to stanowi zlepek praktycznie wszystkich kultur globu. Za sprawą wielu atrakcji, corocznie przyciąga 15 milionów turystów. Co ciekawe, miasto to posiada bardzo wiele zielonych zakątków, które pozwalają na relaks. I tym razem Tupalo.com miało okazję zawitać w te rejony, pozwiedzać i ocenić co warto zobaczyć a co można odpuścić.
Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy od Camden Town, dzielnicy, która wyróżnia się bardzi dziwnymi budynkami, sklepami oraz osobami, które kręcą się po okolicy. Jeszcze kiedyś nie było to zbyt popularne miejsce, teraz natomiast przyciąga rzeszę artystów, osób, które chcą się jakoś wyróżnić. Będąc w okolicy, obowiązkowo należy odwiedzić Camden Lock Market. Ogromne targowisko, powstałe w budynka, wybudowanych na wzór starej fabryki. Znajdziecie tutaj dosłownie wszystko od wisiorków, kolczyków, ciekawych ubrań, po piękną starą porcelanę i książki.
Oczywiście nie brak tam również barów i kafejek. My skusiliśmy się na chińszczyznę i szczerze mówiąc drugi raz już bym tego nie zrobiła. O ile same potrawy wyglądały smakowicie o tyle już tak nie smakowały. Tego dnia trafiliśmy również na impreze, w trakcie której można było spróbować smakołyki z różnych krańców świata. Oczywiście znaleźliśmy też stoisko z kuchnią polską a tam… bigos, pierogi, kapusta z grochem, szynka i inne spacjały :)
Potem oczywiście wybraliśmy się do ścisłego Centrum a dokładnie Piccadilly Circus czyli ozdobionego neonami i telebimami ruchliwego placu z fontanną i figurą amorka. W dzielnicy West End, nie mogliśmy odmówić sobie odwiedzenia sklepu M&M’s World oraz napić się kawy w klubie 99 Club na Leicester Square. Po niewielki odpoczynku udaliśmy się odwiedzić dzielnicę Soho, która jest szczególnie interesująca wieczorami, kiedy ożywają puby, restauracje i kluby. Jednak i za dnia jest tam na co popatrzeć i co pozwiedzać. Oczywiście nie mogliśmy odmówić sobie odwiedzenia słynnej ulicy zakupowej Oxford Street, gdzie znajdziemy ciąg mniejszych i większych sklepów oferujących przede wszystkim ubrania, buty i akcesoria.
Kolejne miejsce, które należy zobaczyć to oczywiście Big Ben oraz Westminster Abbey czyli Opactwo Westminsterskie. Udając się w tamtym kierunku, mieliśmy okazję przejść się ulicą Whitehall i zajrzeć w jedno z ważniejszych miejsc w Wielkiej Brytanii, Downing Street, gdzie znajduje się rezydencja premiera.
Przechodząc przez Westminster Bridge mielimy okazję podziwiać piękny widok na London Eye – gigantyczny diabelski młyn, ustawiony tu dla upamiętnienia nowego milenium, który stał się najpopularniejszym punktem widokowym i wizytówką miasta. Poza tym ta część miasta stała się jednym z najbardziej popularnych deptaków, za równo wśród turystów jak i samych londyńczyków. Po drodze zaszliśmy do Galerii Sztuki Nowoczesnej Tate Modern oraz podziwialiśmy piękny Millenium Bridge, który znajduje się tuż obok galerii. Na zakończenie dnia usiedliśmy na pysznym piwku w knajpce Founders Arms nad samą Tamizą. I to było uwieńczenie genialnego dnia.
Londyn to miasto bardzo zielone posiadające przepiękne parki, które też warto odwiedzić ale o tym już w kolejnym poście.
No Comments